Od pewnego czasu na grupach na Facebooku pojawiają się dyskusje o CV.
Obserwuję je z ciekawością i notuję powtarzające się pytania.
Jedno z nich to: Na co patrzy rekruter w CV?
A tak w ogóle to czy CV nie jest reliktem przeszłości i teraz wszyscy wysyłają filmy na YT? ;)
Zanim opowiem subiektywnie o tym, co ja myślę, dwa zastrzeżenia:
-
Wiedzy o rekrutacji szukaj w sprawdzonych źródłach.
W dyskusjach na Facebooku wypowiada się wiele osób.
Tylko część z nich to rekruterzy i osoby związane z selekcją kandydatów.
Dlatego zanim skorzystasz z porad zawartych w 30 komentarzach, proszę sprawdź kompetencje osób, które ich udzielają.
Zobacz ich profile – czy pracują w rekrutacji? Czy mają odpowiednią edukację?
Bo może udzielają porad tylko na podstawie własnych jednostkowych doświadczeń.
W rekrutacji nie ma prawd absolutnych.
Do wiedzy z zakresu rekrutacji podchodź krytycznie.
Nawet jeśli pochodzi z mojego bloga ;)
Przemyśl porady jakie znajdujesz i zastanów się, czy mają zastosowanie w Twojej sytuacji.
Żaden doradca nie da Ci gwarancji na zatrudnienie, choćby przygotował dla Ciebie idealne CV.
Nawet doświadczony rekruter jej nie da – bo każda firma jest inna.
Ja dzielę się z Tobą moją wiedzą, zdobytą w specyficznej branży, określonym regionie i na grupie kilkunastu tysięcy kandydatów.
Ale nie twierdzę, że wiem wszystko.
Co więcej, choć stale się rozwijam i śledzę nowe trendy, wiem, że jest wiele firm, które nie znają podstaw rekrutacji.
Słyszałam o managerach, którzy wciąż pytają o to, jakim zwierzęciem byś był ;)
Dlatego wiem, że możesz trafić na niekompetentnego rekrutera.
I wtedy dobre przygotowanie i idealne CV nic nie dadzą.
Powiem więcej – dobre firmy czasami przeprowadzają kiepskie rekrutacje!
Są także branże, gdzie CV nie ma znaczenia – idziesz i mówisz, że chcesz robotę. I masz.
Mając te zastrzeżenia w głowie, czytaj dalej ;)
Na co patrzy rekruter oceniając kandydata?
I czy potrzebne jest w ogóle CV?
Z moich obserwacji wynika, że CV wciąż ma się dobrze.
Wiele firm na równi z nim traktuje profil na LinkedIn, ale wciąż CV jest podstawą.
Nawet dziś w tramwaju widziałam informację, że MPK w Krakowie szuka motorniczych.
Zgadnij czy prosili o przesłanie CV? ;)
CV zanika w start-upach i biznesach online.
Tu raczej zostaniesz poproszony o wypełnienie formularza, załączenie portfolio lub rozwiązanie case study.
Wynika to z tego, że małe firmy prowadzą mało procesów :)
Mają niewielki spływ kandydatów i mogą poświęcić czas na analizę długich odpowiedzi.
Z ich perspektywy większe jest także ryzyko w wyniku pomyłki w procesie.
Jeśli szukasz 1 kandydata i wybierzesz źle, stracisz więcej niż gdy szukasz 500 osób i 1 z nich będzie słaba.
W przypadku dużych firm i branży tradycyjnych, wciąż zostaniesz poproszona o CV.
Dokument ten łatwo jest przechowywać i przekazywać w strukturach firmy, standardy analizy danych są jasne i istnieją narzędzia do przeszukiwania plików, które pozwalają przekazywać kandydatów między procesami. Film z YT będzie większy, link do niego może wygasnąć a przeszukanie jego treści i jej ocena będą utrudnione. Podobnie z formularzami – mogą wymagać uzupełnienia danych o sobie i wielu kandydatów woli załączyć gotowy plik z CV zamiast przeklejać to samo do okien ankiety.
Równocześnie wielu managerów nie jest gotowych do analizowania „kreatywnych” aplikacji lub ma wobec tego opory.
Inni znowu podejmują decyzje w oparciu o portfolio lub profil LinkedIn. Jako rekruter staram się dostosować.
No więc jeśli już musisz wysłać CV, to na co patrzy rekruter?
Oto lista punktów, na które ja zwracam uwagę.
W takiej kolejności, w jakiej dokonuję analizy :)
DANE KONTAKTOWE
NAJ NAJ najważniejsza sprawa.
Twoje imię i nazwisko musi być czytelne.
Podobnie jak mail i telefon. Bez tego CV jest bezużyteczne .
Choćby było idealne i posypane brokatem ;)
PROFIL KANDYDATA
W tym miejscu analizuję, czy kandydat spełnia wymagania stanowiska.
Dodatkowo są pewne elementy pliku, które „same” rzucają się w oczy ;)
- Profil osobowy.
Jeśli go umieścisz, zawsze rzucę na niego okiem. Zazwyczaj wiele ułatwia.
Pomaga mi określić czego szukasz i co umiesz. Warto go mieć :) - Zdjęcie.
Ludzki mózg tak już ma, że lubi twarze. Dlatego mimowolnie zwraca uwagę na zdjęcie.
W niektórych branżach wygląd ma znaczenie, w innych jest nieistotny.
Niezależnie od tego, uśmiechnięta twarz nastraja pozytywnie.
A rekruter w dobrym nastroju jest mniej krytyczny ;) Ot, psychologia. - Doświadczenie zawodowe.
Sprawdzam obecne stanowisko kandydata – oceniam na ile jest zbliżone do profilu.
Czasami znaczenie ma także branża – czy jest ta sama, czy inna.
Im dalej od idealnego kandydata, tym mocniej muszę myśleć, co zrobić z tym przypadkiem ;) - Słowa klucze.
Skanuję dokument w poszukiwaniu wymaganych technologii, certyfikatów, programów.
Dlatego kolejność i podkreślenie danych ma znaczenie ;)
Patrzę na wykształcenie, znajomość języków obcych i zainteresowania.
Gdy znajduję potrzebne dane – analizuję ich dopasowanie do wymagań.
Lubię też czytać zainteresowania – często sprawdzam te nietypowe i wiele się dowiaduję :) - Klauzula o przetwarzaniu danych osobowych.
Nawykowo sprawdzam czy jest, jeśli CV trafia do mnie inną drogą niż przez formularz na stronie.
O zgodzie na przetwarzanie danych zapominają szczególnie kandydaci z targów pracy i obcokrajowcy.
A bez tego w sumie powinnam dokument spalić ;)
FORMA CV
Szablon CV ma mniejsze znaczenie niż treść, jaką w nim umieścisz.
Pamiętaj jednak, by forma pliku pozwalała odczytać dane.
Bo CV ma być przede wszystkim czytelne.
A potem dopiero piękne ;)
Na co patrzy rekruter oceniając szablon CV?
- Czytelność.
Dostałam kiedyś CV w formie kodu. Albo mapy myśli.
Kreatywnie, ale totalnie nieczytelnie.
Naprawdę, ja nie koduję i nie mam szyi jak człowiek-sowa ;) - Użyteczność grafiki.
Jeśli bawisz się z ikonkami, rób to świadomie.
Dla mnie mają one zastosowanie w pokazywaniu zainteresowań albo w graficznym wskazaniu stopnia umiejętności np. na skali 1-5 kropek ;)
Niektórzy dodają logo firm, dla których pracowali.
Dbaj jednak o spójność, żeby nie rozproszyć uwagi rekrutera. - Łatwość wyświetlania i druku.
Odradzam CV z białymi literami na czarnym tle albo granatowo czarnym paskiem.
Utrudnia to czytanie i zużywa strasznie dużo tuszu przy druku.
Lepiej postawić na biel tła i wrażenie „świeżości i lekkości” pliku.
Polecam także przesyłać pliki w PDF. Żeby się czcionki nie rozjechały.
KOMENTARZE DODATKOWE
- Zdarza się, że po pierwszej analizie CV nie podejmuję decyzji.
Zostawiam sobie „trudne przypadki” na później, konsultuję profil z managerem i dopiero wracam do aplikacji. - Miałam też kiedyś folder „Nietypowi” z kandydatami, którzy mnie zaciekawili, ale musieli poczekać na managera otwartego na eksperymenty :) I kilku z nich dostało szansę :)
- Podczas analizy CV zwracam też uwagę na miejsce zamieszkania – żeby wiedzieć czy ktoś może dotrzeć na spotkanie osobiście. Nie jest to natomiast sekcja punktowana ;)
- Jeśli w CV nie ma danego punktu, idę dalej. Chyba, że danych kontaktowych brak ;)
- Jeśli kandydat przesłał list motywacyjny, czytam go zawsze przed CV.
Żeby się nie uprzedzać historią zatrudnienia.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Jeśli masz pytania – daj znać w komentarzach! :)
Autor zdjęcia: Clem Onojeghuo/unsplash.com