with Brak komentarzy

Wytrwale myślisz, robisz wskazane ćwiczenia, zadajesz mądre pytania.
Tylko odpowiedzi dalej brak, a sens życia i misja życiowa nie chcą się objawić. Cisza.
Co robić, gdy dalej nie umiesz znaleźć sensu życia?
Dalej cisnąć komórki mózgowe czy może jednak dać sobie z tym spokój?

Dlaczego trudno Ci znaleźć sens życia?

Wokół poszukiwań sensu życia narosło wiele oczekiwań i chcemy efektów od razu.
Po pierwsze słyszysz, że sens życia trzeba mieć, że on pomaga i warto.
Po drugie, ci, którzy promują misję życia najczęściej mają wielkie cele.
Więc Ty też chcesz znaleźć sens życia i to już, zaraz. I żeby wielki i znaczący był.
Tak zakreślone oczekiwania powodują BLOKADĘ.

Co składa się na blokadę w poszukiwaniach sensu życia?

BLOKADA 1:

Poczucie, że sens życia musi być wielki i znaczący.

W głowie wielu z nas sens życia = misja zbawiania świata. No, przynajmniej kraju ;)
I jeszcze musi brzmieć odważnie, bezczelnie ambitnie, ale prosto.
Bardzo łatwo zainspirować się wielkim hasłem, znacznie trudniej je realizować w praktyce.
O pułapce śmiałej misji życia, która nie ma związku z Tobą pisał Dominik Juszczyk:

„Czytając książki, słuchając wykładów napisałem sobie kiedyś na ścianie w domu:
Umrę nie żałując niczego. (I will have no regrets).

Zapisałem to jako wizję życia po przeczytaniu książki, w której pielęgniarka opiekująca się osobami w domu starców, zrozumiała czego najbardziej żałują.

Wizja tak opisana pasowała do wniosków z tej książki. I nie pasowała do mnie.
Ładnie brzmiała, można się było nią pochwalić. Ale nie „czułem” jej.
Dlatego po wielu próbach zmieniłem ją na taką:

Żyję intencjonalnie pokazując innym dlaczego warto to robić i jak można to osiągnąć.

Stworzyłem i opisałem ją na podstawie wielu doświadczeń oraz przemyśleń.
Jest moja, adekwatna dla mnie.”

(polecam Ci podcast i newsletter Dominika!)

Misja życia Dominika nie brzmi jak slogan reklamowy, ale jest BARDZO zgodna z tym, jak działa.
Nawet mały sens życia jest OK, jeśli jest Twój.

BLOKADA 2:

Przekonanie, że jak już sens życia znajdziesz, to zmieni się Twoje życie.

Gdybym tylko znała sens swojego życia… to bym góry przenosiła!
Dziergała projekty, organizowała wielkie inicjatywy, była efektywna i sumienna.
Chciałoby mi się. No.
Ale sensu nie mam.

Określenie sensu życia, wybranie misji życiowej nie zbawia świata ZA Ciebie.
One ukierunkowują DZIAŁANIE, ale wciąż robotę musisz wykonać Ty.
Czasami faktycznie sens życia wiąże się z emocjami, które napędzają do pracy.
One jednak się wyczerpują.
I właśnie wtedy kluczowe jest, by przypomnieć sobie DLACZEGO coś robisz.
Sens życia właśnie to DLACZEGO Ci daje.

BLOKADA 3:

Chcesz efektu od razu – szukasz sensu życia za płytko i za krótko.

Gdy czytasz misje życiowe innych, brzmią jasno i kuszą prostotą.
Są przejrzyste i chcesz mieć podobne motto, które z dumą opowiesz innym.
Siadasz więc do zadań, drukujesz listę pytań, uzupełniasz… i nic.
Nic z tego nie wynika, odpowiedzi się nie łączą. Lub nie ma ich wcale.

Tymczasem misja życiowa powstaje LATAMI.
Tak. Nie w dzień czy miesiąc. LATAMI.
W krótkiej perspektywie możesz określić jej zarys, ale ona się zmienia.
Dlatego sens życia warto spisać i aktualizować.
Nie jest to proste – gdyby było, wszyscy by misję mieli i już ;)

Rozpoznałaś u siebie wszystkie trzy blokady?
Nie ma tragedii, wciąż masz szansę określić swój sens życia!

Problemy ze znalezieniem sensu życia są NORMALNE.

Poszukiwanie sensu życia to PROCES. Proces myślenia, szukania, próbowania.
Wymaga on kontaktu ze sobą, podążania za intuicją, łączenia doświadczeń.
Czasami dopiero z perspektywy lat widać wspólne wątki i to, co zawsze było dla Ciebie ważne.
Ja sama nie mam jeszcze odpowiedzi, wiele jest we mnie elementów, które czekają na połączenie :)
Nie jesteś więc w poszukiwaniach sama. Na dokładkę…

Sens życia nie jest dany raz na zawsze. Zmienia sią i ulatnia.
Czasem poczucie misji podkopuje negatywny komentarz lub przepracowanie.
Doświadczenia w sferze prywatnej też mogą wywrócić obrany kierunek do góry nogami.
Albo brak odzewu na nasze próby, bo przecież ile można wołać w przestrzeń.

To budzi zwątpienie, które (choć bolesne) jest właśnie okazją do weryfikacji misji.
Zupełnie jakby wszechświat pytał „Jak bardzo tego chcesz? Czy to na pewno to? Pomimo XYZ?”
Dlatego można sens życia mieć, wyraźnie czuć misję życiową… a potem je stracić.
Ja obecnie mam taki czas poszukiwań na nowo, nie mam gotowych odpowiedzi!

Co możesz zrobić, jeśli dalej nie umiesz znaleźć sensu życia?

Odpuść.
Na chwilę. Na dłużej. Na tyle, ile Ci trzeba.
W tym czasie możesz dalej szukać, ale inaczej. Bez presji.

Aby znaleźć sens życia, zadbaj o umysł i nastawienie:

  • Ogranicz dostęp od tego, co stwarza presję. Zorganizuj miesiąc bez social media. Wypisz się z inspirujących newsletterów, nie oglądaj Insta Stories swoich idoli. Usuń lub zminimalizuj wszystko, co sprawia, że nie czujesz się wystarczająca taka, jaka jesteś.
  • Daj sobie czas i przestrzeń. Zapomnij o szukaniu sensu, odpocznij, żyj. Na chwilę bez oczekiwań, że musisz żyć PO COŚ.
  • Daj sobie przyzwolenie na mały sens życia. Bycie dobrym człowiekiem.

Zamiast wielkiej misji, szukaj przyjemności i działaj!

  • Rób to, co sprawia przyjemność i zaciekawia. Spróbuj czegoś całkiem nowego albo wróć do starego hobby. Poszukaj tego, co wzbudza Twoje pozytywne emocje.
  • Stwórz listę odpowiedzi na pytanie „Czy nie byłoby wspaniale gdyby…” – bez ograniczeń, od najmniejszych do największych spraw. Może któraś z nich wyda Ci się warta realizacji?
  • Wypróbuj mini projekty – mini zmiany, które chcesz zobaczyć w świecie, a ich stworzenie zajmie Ci na przykład 25 minut.
  • Mniej myśl, więcej działaj! Może samo myślenie na Ciebie nie działa, bo masz inne talenty, mocniej osadzone w działaniu. Masz pomysł na misję życia – zweryfikuj ją w działaniu, zrób cokolwiek w tym obszarze i zobacz co się stanie!

Dalej poznawaj i analizuj siebie:

  • Poznaj swoje mocne strony, zrozum jaki jest Twój naturalny sposób działania.
  • Sprawdzaj co jest dla Ciebie ważne. Jakimi wartościami się kierujesz? Gdybyś była bogata i mogła robić wszystko, na rzecz jakiej sprawy byś działała? Co by Cię ruszyło z Twojej willi? ;)
  • Wracaj do poszukiwań sensu raz na jakiś czas – czy jakaś myśl się powtarza, coś jest niezmienne? Czy jakiś temat wciąż jest bliski Twojemu sercu?

Daj sobie czas na znalezienie sensu życia, miej w sobie przyzwolenie, by NIE wiedzieć.
Pamiętaj, że jest to proces i można mieć dobre życie bez określonej misji.
Spokojne życie to też ważna misja!
A teraz idź i żyj! :)

Autor zdjęcia: Daniel Cheung/unsplash.com

Podziel się :)
Podąrzaj Dobra Rekruterka:

Otulam spokojem, wiedzą i zaufaniem. Pomagam budować dobre doświadczenia rekrutacyjne i wierzę w rekrutację opartą na relacji. Kocham biblioteki, artykuły biurowe i zapach świeżego chleba :)