Jeśli otaczasz się poradnikami z zakresu rozwoju lub biznesu, pewnie poczułaś presję bycia wyjątkową. W prawie każdej działalności wskazane są odnalezienie „wyróżnika” i znajomość mocnych stron, a silna marka ma „elevator pitch”, czyli jedno zdanie, które porywa słuchaczy.
A Ty ich nie masz.
Twoje działania trudno objąć jednym akapitem, wizja życia to wielki obłok niewiadomej, a spytana o najbliższe cele myślisz „dotrwać do weekendu”. Czy to oznacza, że odstajesz od normy, jeśli nie masz tatuażu z misją życia, albo – o zgrozo! – nie masz określonego sensu życia… WCALE?
Twój sens życia nie musi się rymować ;)
Wokół sensu życia (czy też misji życiowej) narosła wielka bańka oczekiwań.
Szczególnie, że Ci, którzy osiągają sukces, najczęściej misję mają. I mówią o niej głośno.
Mało kto jednak dzieli się tym, że sens życia czy misja… ulegają zmianie!
Wielu z nas zakłada (lub tak czuje), że oto Steve Jobs obudził się w środę i pufff… miał w głowie gotową misję Apple.
No niestety, to jest proces i to wcale niełatwy!
Twój sens życia NIE musi:
-
- wpływać na miliony istnień
- przynieść Ci sławy i milionów
- mieścić się w jednym zdaniu
- brzmieć mądrze i odważnie
- inspirować innych
- być spisany ;)
Twój sens życia jest dobry, jeśli Ty czujesz się z nim dobrze (o ile nie krzywdzisz innych).
Twój sens życia jest dobrze ujęty, jeśli Ty go rozumiesz.
Twój sens życia jest motywujący, jeśli dodaje mocy do działania Tobie.
Twój sens życia jest potrzebny, jeśli Ty go potrzebujesz!
A więc jeśli żyjesz spokojnie bez spisanej misji życia – to jest OK!
Bez niej też można podejmować dobre decyzje, działać w zgodzie z wartościami – mieć się wyśmienicie!
Jeśli jednak masz poczucie pewnego braku…
Sens życia warto mieć. Pomaga.
Misja życiowa jest jak drogowskaz dla spójnego kierunku działania.
W codziennych sprawach nie jest kluczowa (bez niej spokojnie wybierzesz to, co chcesz dziś zjeść), ma jednak znaczenie w wyborach inicjatyw, którym poświęcasz energię.
Dzięki określonej misji życia łatwiej:
-
- zdecydujesz czy realizować projekt A czy B (który projekt jest zgodny z moją misją, który da większe efekty na drodze do celu?)
- zdecydujesz z kim chcesz pracować (czy te osoby podzielają moje wartości, moje cele lub wspierają to, co robię?)
- określisz, które działania mają priorytet (które z zadań najmocniej wspiera moją misję? czy to, co teraz robię jest zgodne z moją misją?)
- określisz kolejne kroki do celu (gdzie muszę się znaleźć, czego nauczyć, aby przybliżyć się do celu?)
- ruszysz do działania w „słabsze” dni (dlaczego ja to w ogóle robię? :D)
Powyższe decyzje można podejmować bez określonego sensu życia, tylko wtedy jest nieco trudniej.
Masz większe poczucie zagubienia, niepewności czy robisz dobrze. Choćby w kontekście pracy: gdy masz misję, szybciej ocenisz czy oferta jest dobra i czy nauczysz się tego, czego chcesz (bo wiesz, czego chcesz :P).
Bez poczucia sensu wybierasz nieco po omacku, ale to też jest OK, jeśli działa ;)
Zwróć też uwagę, że niemal każda z firm ma swoją misję i wartości – jeśli nie znasz swoich, zostaną Ci wskazane do realizacji cudze ustalenia ;)
Może więc lepiej ustalić, co jest dla Ciebie ważne?
Sens życia może być mały!
Misja życiowa nie musi być mantrą, z którą budzisz się każdego dnia rano.
Myślę, że mało kto na dźwięk budzika myśli „Ach, kogo by tu dzisiaj zbawić” ;)
Sens życia to zmiana, którą chcesz zobaczyć w świecie
i jesteś gotowa działać, by tak się stało.
Sens życia to:
-
- coś, co jest dla Ciebie ważne
- zmiana, którą chcesz zobaczyć w świecie i jesteś gotowa działać, by tak było
- coś, czego przykładem w praktyce chcesz być (chcesz to promować sposobem, w jaki żyjesz i działasz)
Jak widzisz, pojawia się tu nie tylko istotność sprawy, ale też fakt, że chcesz działać w tym obszarze.
Wiele osób nie jest zadowolonych z funkcjonowania różnych służb czy instytucji, ale narzekanie im wystarcza.
Małym sensem życia może być:
-
- budowanie bliskich relacji z rodziną
- zachęcanie innych do czytania, promowanie wartościowych książek
- odwiedzanie różnych krajów i poznawanie innych kultur
- chęć wykonywania dobrze swojej pracy, bycie ekspertem w tym, co robisz
- dzielenie się wiedzą ze swojego obszaru
- bycie dobrym człowiekiem :)
Mały sens życia realizowany w działaniu jest lepszy
niż wielka misja, której się boisz.
Sens życia bez działania jest tylko sloganem.
Sens życia nie musi być wielki, ale powinien sprawiać, że działasz.
Dlatego jeśli czujesz, że coś jest ci bliskie – testuj, działaj, sprawdź czy temat się utrzyma.
Sens życia to fraza, która powraca do Ciebie z różnych stron, zjawisko jakie zauważasz i chcesz działać na rzecz zmian.
To idea, która Cię porusza.
A sprawne działanie na rzecz zmiany jest czasem ważniejsze niż wielkie poczucie misji ;)
Można też żyć całkiem spokojnie bez określonego i spisanego sensu życia.
Nie musisz mieć wielkiej misji życia, by mieć DOBRE życie.
A dobre życie wystarczy.
Serio.
Chcesz poczytać więcej o sensie życia?
Zobacz jak zadać właściwe pytanie i odróżnić treść od formy sensu życia.
Albo jak pomagać innym w tym, by ich praca miała sens.
Autor zdjęcia: Clint McKoy/unsplash.com