with 2 komentarze
rozdroże
Autor: Justin Luebke

 

Jeśli jesteś aktywna na rynku pracy, wysyłasz CV do kilku firm równocześnie.
Każdy rekruter wie, że dynamiczni kandydaci szybko znikają.

Może się zdarzyć, że pracodawcy odezwą się do Ciebie w tym samym czasie.
Albo będziesz już pod koniec procesu w firmie X a odezwie się do Ciebie wymarzony pracodawca.
Czy przyznawać się, że bierzesz udział w innej rekrutacji, np. u konkurencji?

 

Tak. Według mnie warto.

 

Dlaczego warto przyznać się do równoległej rekrutacji?

Jako rekruter wolę wiedzieć o tym, że ktoś stara się o pracę także w innej firmie.
Nigdy nie powinno (u mnie nie jest!) to być powodem odrzucenia kandydata.
Jesteśmy dorośli i każdy ma prawo wyboru najlepszej opcji, jaką otrzyma.
Współpraca to świadoma relacja obu stron :)

 

Jakie są zalety?

 

  • Jesteś szczera. A tajemnice lubią wychodzić. Jak wtedy, gdy dostaniesz dwie oferty i nagle odrzucając jedną przyznasz się do „podwójnej gry”. Lepiej od razu postawić na otwartą komunikację. Ja to bardzo doceniam.
  • Możesz poprosić o szybką decyzje, zarysować konkretny termin, w jakim musisz podjąć decyzję.
    Jako rekruter zawsze staram się dotrzymać podanej daty i przekazać informację w określonym czasie.
    Zdarza się, że firma nie jest w stanie szybko wybrać pracownika – wtedy też mogę o tym informować, aby dać kandydatowi opcję rezygnacji z procesu. Szczerość za szczerość.
  • Pracodawca może uwzględnić tą informację w negocjacjach i próbować przebić ofertę konkurencji.
    Dajesz mu szansę by o Ciebie zawalczył. I nawet jeśli przegra, wie, jak może kiedyś zadziałać by Cię zainteresować w przyszłości. Bo nie zawsze chodzi przecież o kasę.
Kiedy warto?

Na samym początku rekrutacji. Wtedy pracodawca zna kontekst i może (powinien) spróbować się do niego dostosować.
Nie zawsze się da, ale bez informacji wcale nie byłoby tej możliwości.

Zdarza się, że kandydaci mówią wprost „Otrzymałem już ofertę z innej firmy, ale chętnie się spotkam, tylko musi się to stać przed datą X”. To bardzo cenna informacja, pozwala zaoszczędzić obu stronom czas, jeśli data X jest nieosiągalna.
A jeśli jest – dynamizuje rozmowy :)

 

Jak NIE warto przyznać się do równoległej rekrutacji?

 

Po przyjęciu oferty.
To tak, jakby zerwać zaręczyny – uraz zostaje ;)

Lepiej powiedzieć już podczas rozmowy ofertowej, że rozważa się inne opcje i umówić się na termin do namysłu.
Oczywiście z pełną świadomością, że oferta może być nieaktualna, jeśli będziemy zwlekać zbyt długo.

Na spotkaniu z pracodawcą (gdy jesteśmy rekrutowani przez Agencję).
Jeśli odzywa się do nas Agencja i pośredniczy w procesie, warto przekazać jej od razu informację o rekrutacji równoległej.
Niestety zdarzyło mi się, że Pani z Agencji bała się (!) spytać o to kandydatów, aby nie czuli się niekomfortowo.
Ty się nie bój i mów szczerze.
To po prostu informacja o ofercie ograniczonej czasowo ;)

 

Pamiętaj:

Warto szczerze informować o statusie swojej oferty współpracy.
Równocześnie firma nie może zabronić Ci udziału w innych procesach rekrutacji.
Nawet więcej – powinna uszanować Twój wybór.
Chodzi przecież o świadome zobowiązanie obu stron.

 

Udanych rekrutacji!

Podziel się :)
Podąrzaj Dobra Rekruterka:

Otulam spokojem, wiedzą i zaufaniem. Pomagam budować dobre doświadczenia rekrutacyjne i wierzę w rekrutację opartą na relacji. Kocham biblioteki, artykuły biurowe i zapach świeżego chleba :)