Jeśli jesteś aktywna na rynku pracy, wysyłasz CV do kilku firm równocześnie.
Każdy rekruter wie, że dynamiczni kandydaci szybko znikają.
Może się zdarzyć, że pracodawcy odezwą się do Ciebie w tym samym czasie.
Albo będziesz już pod koniec procesu w firmie X a odezwie się do Ciebie wymarzony pracodawca.
Czy przyznawać się, że bierzesz udział w innej rekrutacji, np. u konkurencji?
Tak. Według mnie warto.
Dlaczego warto przyznać się do równoległej rekrutacji?
Jako rekruter wolę wiedzieć o tym, że ktoś stara się o pracę także w innej firmie.
Nigdy nie powinno (u mnie nie jest!) to być powodem odrzucenia kandydata.
Jesteśmy dorośli i każdy ma prawo wyboru najlepszej opcji, jaką otrzyma.
Współpraca to świadoma relacja obu stron :)
Jakie są zalety?
- Jesteś szczera. A tajemnice lubią wychodzić. Jak wtedy, gdy dostaniesz dwie oferty i nagle odrzucając jedną przyznasz się do „podwójnej gry”. Lepiej od razu postawić na otwartą komunikację. Ja to bardzo doceniam.
- Możesz poprosić o szybką decyzje, zarysować konkretny termin, w jakim musisz podjąć decyzję.
Jako rekruter zawsze staram się dotrzymać podanej daty i przekazać informację w określonym czasie.
Zdarza się, że firma nie jest w stanie szybko wybrać pracownika – wtedy też mogę o tym informować, aby dać kandydatowi opcję rezygnacji z procesu. Szczerość za szczerość. - Pracodawca może uwzględnić tą informację w negocjacjach i próbować przebić ofertę konkurencji.
Dajesz mu szansę by o Ciebie zawalczył. I nawet jeśli przegra, wie, jak może kiedyś zadziałać by Cię zainteresować w przyszłości. Bo nie zawsze chodzi przecież o kasę.
Kiedy warto?
Na samym początku rekrutacji. Wtedy pracodawca zna kontekst i może (powinien) spróbować się do niego dostosować.
Nie zawsze się da, ale bez informacji wcale nie byłoby tej możliwości.
Zdarza się, że kandydaci mówią wprost „Otrzymałem już ofertę z innej firmy, ale chętnie się spotkam, tylko musi się to stać przed datą X”. To bardzo cenna informacja, pozwala zaoszczędzić obu stronom czas, jeśli data X jest nieosiągalna.
A jeśli jest – dynamizuje rozmowy :)
Jak NIE warto przyznać się do równoległej rekrutacji?
Po przyjęciu oferty.
To tak, jakby zerwać zaręczyny – uraz zostaje ;)
Lepiej powiedzieć już podczas rozmowy ofertowej, że rozważa się inne opcje i umówić się na termin do namysłu.
Oczywiście z pełną świadomością, że oferta może być nieaktualna, jeśli będziemy zwlekać zbyt długo.
Na spotkaniu z pracodawcą (gdy jesteśmy rekrutowani przez Agencję).
Jeśli odzywa się do nas Agencja i pośredniczy w procesie, warto przekazać jej od razu informację o rekrutacji równoległej.
Niestety zdarzyło mi się, że Pani z Agencji bała się (!) spytać o to kandydatów, aby nie czuli się niekomfortowo.
Ty się nie bój i mów szczerze.
To po prostu informacja o ofercie ograniczonej czasowo ;)
Pamiętaj:
Warto szczerze informować o statusie swojej oferty współpracy.
Równocześnie firma nie może zabronić Ci udziału w innych procesach rekrutacji.
Nawet więcej – powinna uszanować Twój wybór.
Chodzi przecież o świadome zobowiązanie obu stron.
Udanych rekrutacji!