Myślisz nad zmianą pracy i rozmawiasz o niej z innymi? Zapewne spotykasz się z radami, wskazówkami albo wręcz oczekiwaniem, że postąpisz tak, jak ktoś chce. Zobacz co sprawia, że zaczynasz wątpić w swoje powody zmiany pracy oraz jakie ukryte założenia mogą za tym stać.
Powody zmiany pracy… wystarczające?
Inspiracją do tego wpisu jest opowieść mojej znajomej, która w rozmowie o zmianie pracy usłyszała: „I Ty na serio chcesz przez to zmienić pracę?”. Zupełnie jakby istniała lista „wystarczających” i „niewystarczających” powodów, jakby była jedna skala, która odnosi się do wszystkich. A tak nie jest! To błędne założenie, które łączy się z zawstydzaniem pracą – czyli sytuacją, gdy ktoś ocenia nasze wybory ze swojej perspektywy, przykłada do Ciebie własną miarę. I to nie jest fair!
Więcej – z moich doświadczeń wynika, że występują tu różnice związane z płcią: mężczyźni swobodniej oceniają wybory innych, ale też… odważniej zmieniają pracę z nietypowych powodów. Znam przypadek kandydata, który szukał pracy tylko po linii autobusu, który mu jeździł spod domu… i osobę, która złożyła wypowiedzenie, bo po dwóch tygodniach pracy uznała, że „systemy chodzą za wolno”. I to było wystarczające. Żaden z nich nie okazywał zwątpienia w swoje powody zmiany pracy…
Zobacz czy w Twoich dyskusjach o powodach zmiany pracy nie pojawiają się ukryte założenia:
Założenie, że ktoś wie lepiej.
To ukryta myśl i poczucie, że inni „wiedzą”, a Ty nie. Bo mają dużo lub więcej doświadczenia. Bo pracują w tej samej branży. Bo wyrażają swoją opinię z pewnością i przekonaniem. Bo zawsze ich słuchaliśmy, jeśli np. są rodzicem.
Każdy z tych (i wiele innych) powodów może sprawić, że zdanie innych zbija Cię z tropu. Wzbudza wątpliwości czy masz rację, czy masz prawo myśleć albo czuć tak, jak obecnie. Bo może to oni mają rację? Ta myśl tkwi w środku i uwiera – nawet jeśli się z nią nie zgadzasz. Pamiętaj, że tak samo jak Ty nie umiesz ocenić, które z Was ma rację, tak nikt nie może w 100% twierdzić, że nie masz jej Ty ;)
Pytania bezpieczeństwa:
- Czy ta osoba opiera się na opiniach czy na faktach?
- Czy te fakty można zweryfikować?
Założenie, że jak „u mnie działa”, to sprawdzi się u wszystkich.
Dość naturalne jest, że dzielimy się doświadczeniem, które mamy. Coś sprawdziło się u nas – u innych też może. Kluczowe jest, by nie zakładać, że tak będzie. Pamiętać, że to opcja, a nie gwarancja. Choćby dlatego, że każda osoba jest inna, że firmy, czas i rynek pracy się zmieniają. Więc coś, co działało miesiąc temu, dziś może się już nie sprawdzić. A wiele osób dzieli się z nami doświadczeniem… które mają sprzed wielu lat ;) Więc zanim uznasz, że czyjaś porada ma znaczenie – zastanów się na ile podobny jest wasz kontekst. Czy ta osoba ma taką sytuację jak Ty? Czy rozumie Twoje wyzwania i uwzględnia je w radach, które Ci daje? Czy raczej zakłada, że dana droga daje 100% skuteczności? Jeśli ktoś twierdzi, że coś działa zawsze i na wszystkich, miej się na baczności!
Pytania bezpieczeństwa:
- Na przykładach ilu osób opiera się opinia tej osoby?
- Czy nie tylko na jej własnym przykładzie?
Założenie, że jak ktoś zarabia dużo, to wybiera dobrze.
To ciekawe połączenie, którego dokonuje nasza głowa. Wysokie zarobki łączymy z umiejętnością właściwego wyboru ścieżki zawodowej! Czyli „dobre zarobki” = „dobre wybory” :D A to zupełnie tak nie działa! Wysokie zarobki nie oznaczają tego, że ktoś zna rynek pracy, umie ocenić cudze kompetencje a nawet… że odczuwa szczęście w obecnej roli. Wysokie zarobki oznaczają, że dana osoba… ma wysokie zarobki :D I jest zupełnie możliwe, że swoich wyborów życiowych nie dokonuje na bazie dogłębnej znajomości siebie… a co dopiero innych ;)
Pytanie bezpieczeństwa:
- Czy opinia/rada tej osoby byłaby tak samo ważna, gdyby zarabiała mniej niż ja?
Założenie, że istnieje „wystarczający” i „niewystarczający” powód zmiany pracy.
O tym pisałam już wyżej – według mnie taka lista nie istnieje. Powody zmiany pracy są różne dla każdego i każdej z nas, a nawet więcej – zmieniają się z czasem! Przykład: na początku kariery zawodowej możesz uwielbiać długie podróże służbowe i wyjazdy do innych krajów. Z czasem, gdy masz już rodzinę, zobowiązania albo więcej lat – może Cię to męczyć, odbrywać od relacji i wcale nie będziesz chcieć tego robić! Konieczność wyjazdów służbowych może stać się dla Ciebie powodem do zmiany!
Pytanie bezpieczeństwa:
- Na czyich wartościach i potrzebach zbudowana jest lista powodów, którą stosujemy?
Twoje powody zmiany pracy – bądź otwarta
Oczywiście decyzji nie podejmujemy w próżni – odbijaj myśli z innymi, mów o tym, co planujesz. Ale nie po to, by wybrać to, co podpowiedzą, ale by lepiej poczuć, co jest „Twoje”. By poszerzyć perspektywę, a nie porzucić to, co dla Ciebie ważne.
Bądź otwarta na spojrzenie z szerszej perspektywy, ale pamiętaj, że startujesz z określonego miejsca i kontekstu.
Tylko Ty znasz swoje obecne potrzeby i wartości, tylko Ty wiesz, jak jest w obecnej roli czy pracy. Nie „ogólnie” – jak jest Tobie. A tu w grę wchodzi Twoja unikalna osobowość i historia doświadczeń.
Co zrobić, jeśli masz w otoczeniu osoby, które „wiedzą lepiej”?
Przyjrzyj się temu, co Was łączy i różni. Zrób listę!
Jakie są Twoje i tej osoby:
- sytuacja (rodzinna, życiowa, finansowa)
- doświadczenia z przeszłości (zawodowe, życiowe)
- wartości (w życiu, w pracy)
- potrzeby (np. finansowe, emocjonalne)
- wsparcie bliskich
- osobowość (pewność siebie, talenty, potrzeby energetyczne)
Porównaj listy i zobacz, ile się zgadza. Bo może dla kogoś sama zmiana pracy to „bułka z masłem”, a Ty podchodzisz do tego procesu spokojnie, analitycznie i z miesiącami przygotowań. To nie oznacza, że ta osoba wie, jak należy to robić i że Ty „nie umiesz” albo „robisz to źle” – to oznacza, że macie inaczej. I tyle :)
A co robić w dyskusji? Opowiadaj im o już podjętych i ułożonych w Tobie decyzjach, bez tłumaczenia.
Gdy proces decyzyjny trwa – możesz wspomnieć, że jeszcze wybierasz i … nie wchodzić w szczegóły. Masz wszelkie prawo powiedzieć: „nie jestem jeszcze gotowa, aby o tym mówić” albo wprost „nie chcę rozmawiać na ten temat, jeszcze go w sobie układam”. To świetna okazja do ćwiczenia stawiania granic :)
Pamiętaj: Twoje powody zmiany pracy są Twoje!
W życiu nie ma jednoznacznie dobrych i złych wyborów – one są po prostu Twoje.
Nikt nie da Ci gwarancji, że wybrana ścieżka da Ci 100% szczęścia i satysfakcji. Ani oni ani Ty tego nie wiecie.
I oczywiście warto zasięgnąć rady innych, ale ostatecznie… to Twoje życie i Twoje decyzje. To Ty poniesiesz ich konsekwencje.
Więc wszelkie porady zawodowe (także te, które ja daję!) traktuj jak opcje, które nie są wiążącymi prawnie poradami ;)
Pamiętaj: Twoje powody zmiany pracy są OK!
Możesz zmienić pracę, bo:
- chcesz mieć po drodze do przedszkola, do którego chodzi teraz Twoje dziecko
- chcesz wychodzić w piątki o 13:00
- chcesz mieć opcję 100% pracy zdalnej (także spoza Polski)
- chcesz pracować na Macu
- chcesz przez rok napisać powieść! :D
Nie wspominając o powodach zmiany pracy takich jak:
- chcesz nie mieć nadgodzin
- chcesz zaczynać pracę dowolnie między 7:00 a 10:00
- chcesz pracować w międzynarodowym środowisku
- chcesz używać określonego języka, który znasz / uczysz się go
Masz wszelkie pozwolenie na zmianę pracy z dowolnego powodu!
Jakby ktoś pytał, mów:
„Dobra Rekruterka mi pozwoliła” albo „Dobra Rekruterka approved” :P
Trzymam kciuki za Twoją zmianę, zgodnie z ważnymi dla Ciebie powodami!
Ania
PS. Ten wpis nie oznacza, że każdy pracodawca ma spełnić każdą Twoją potrzebę.
Pracodawca ma prawo nie oferować Ci określonej opcji, a Ty masz prawo wybrać innego pracodawcę :)
Autor zdjęcia: Hay S/unsplash.com